Dania – Hobro
Najciekawsze atrakcje północnej Dani w 3 dni. Mission impossible?
Dzień 3
Hobro
Ostatniego dnia postanowiliśmy odpocząć i rozejrzeć się po miasteczku, w którym mieszkaliśmy. Hobro znajduje się w Jutlandii Północnej, położonej nad fiordem Marjagerfjord. Niewielkie miasteczko liczące około 12 tysięcy mieszkańców. Naszym celem było zobaczenie fiordu i przystani rybackiej. Do celu mieliśmy 15 minut spacerkiem.
W drodze mogliśmy podziwiać przepiękną duńską architekturę. Duńczycy stawiają przede wszystkim na prostotę i wygodę, ale także na bezpieczeństwo i estetykę. To bardzo czysty kraj, ale także pełny zaufania. Do tej pory można napotkać tabliczki przed domem z napisami jajka, ziemniaki, gdzie można podejść, wziąć ilość, którą się potrzebuje i zostawić zapłatę w skrzynce czy w innym wyznaczonym miejscu. Jednakże coraz rzadziej jest to spotykane, przez napływ obcokrajowców, którzy nie szanują duńskiej kultury i najzwyczajniej w świecie kradli.
Wybraliśmy się do portu trochę pozwiedzać. Bardzo chcieliśmy zobaczyć z bliska szkielet starego statku, niestety nie udało nam się dostać do środka. Zamiast tego kawałek dalej znaleźliśmy stare statki prawdopodobnie należące do straży przybrzeżnej. Oczywiście nikt ich nie pilnował. Nie wiele myśląc weszliśmy zobaczyć je z bliska.
Z punktu w którym mieszkaliśmy, do wszystkich obiektów mieliśmy około 150 maks 200 kilometrów. Dzięki temu dało nam się tak dużo zwiedzić. Całe szczęście Dania to mały kraj, ale przepiękny, na pewno tu jeszcze wrócę, następnym razem mam nadzieje zobaczyć stolicę.